Po prawie tygodniowej nieobecności, wróciłam :)
Walczę jeszcze z paroma sprawami, ale jednocześnie opracowuję zdjęcia i teksty dla Was.
Póki co jednak pokażę Wam na szybko moje dzisiejsze łupy.
Jak łatwo zauważyć, odwiedziłam dziś rossmana i uzupełniłam
conieco z olejkami do włosów, plus drobiazgi do ust dla Choler Młodszych oraz całe mnóstwo maseczek w saszetkach i farba dla Cholery Jasnej. W końcu też musimy się nieco porozpieszczać ;) Oraz przyszła paczka z Bio. Suplementy w końcu to podstawa :) Część już poszła dzisiaj w ruch, całe stado się paćkało radośnie, ale tym razem zdążyłam porobić zdjęcia ;)
Oj, powiedziałabym, że SPORE te zakupy :D
OdpowiedzUsuńTrzeba powiedzieć, że nawet BARDZO spore zakupy :))
OdpowiedzUsuńa pomyśleć, że wbiegłam do sklepu tylko po... JEDNĄ odżywkę do włosów, tę czerwoną ;)
OdpowiedzUsuń"wrociłam i solidne zakupy zrobilam" :D
OdpowiedzUsuńhahaha, dobre dobre, ale wiesz, wersja oficjalna brzmi "wróciłam i niezbędne braki uzupełniłam" ;) w końcu weszłam do sklepu po odżywkę za 8 zł, a na kasie cieszyłam się, że reszta stada poszła do innego sklepu, bo nawet mnożąc to przez 4 osoby, to daleeeko wyszło od założeń ;D
Usuńczyli taka norma:-P idę po waciki wychodzę z zapasem na pół roku samych niezbędnych rzeczy;-)
UsuńAswertyna mnie rozwaliła swoim komentarzem! xD Z którym się zgadzam w 100% :D Ładne te zakupy! Ja dziś wyruszam do Rossa w poszukiwaniu szamponu bez SLS!
OdpowiedzUsuńspopre spore te zakupy;)
OdpowiedzUsuńNapad na Ross :D
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że nie miałam broni jak zobaczyłam rachunek ;) a niby większość poniżej 2 zeciszy ;)
Usuń