Święta minęły jak z bicza trzasnął. Teraz następny przystanek - egzaminy Cholery Młodszej, ale pilnie "w międzyczasie" staram się produkować wpisy, tylko jeszcze muszę zdjęcia zrobić, więc spodziewajcie się koło południa następnej recenzji.. uwaga... z Malinowej przesyłki :)
A póki co, wpadłam się na szybko pochwalić, że w konkursie firmy Vedara wygrałam nagrodę dodatkową - cosik mini, ale zawsze to coś ;) , z serii Vedara Gold :) Mam nadzieję, że będzie to pojemności takiej, bym mogła zrobić z tego dla Was recenzję :)
AKTUALIZCJA: po dwóch miesiącach, i paru upomnieniach się, przesyłki nadal nie otrzymałam - dla mnie firma / sklep NIEPOWAŻNE DO GRANIC
Ok, a teraz uciekam do pakowania, w najbliższych dniach będę zaglądać, by odpowiadać i publikować max dwa razy dziennie, ale nie martwcie się brakiem szybkich odpowiedzi, każdy Wasz komentarz będzie mnie niesamowicie cieszył i będę bardzo zadowolona mogąc poświęcać maksimum czasu na odpowiadanie :*
Pozdrawiam serdecznie poświątecznie,
Cholera Naczelna
ps.: i z racji "ogłoszeń parafialnych", w formie graficznego ozdobnika Władczyni Wszystkich Choler, która wieszczy, że wiosny przez jeszcze trochę ani widu ani słychu... ;)
EDIT: 03 maja.
Do dziś nie otrzymałam od firmy Vedara NIC, prócz obietnic wysyłki, kiedy się upomniałam po dłuższym czasie.
Według mnie, niestety, to niestety nie świadczy dobrze o firmie... straciłam entuzjazm.
boskie zdjęcie kota :)
OdpowiedzUsuńTemu kotu trudno zrobić inne ;)
OdpowiedzUsuń[rany, Kobieto! północ a Ty nie śpisz? ;) ]
gratulacje:-)
OdpowiedzUsuńJak się ładnie czasowo wstrzeliłaś z komentarzem do Aswertynki:-)
No no, czekamy na te notki :) A Kicurka jest boskaaaa! Łapencjaa *.*
OdpowiedzUsuń