Strony

środa, 19 czerwca 2013

Pani Listonoszka to już się śmieje jak mnie widzi ;)

Wiem, że lubicie oglądać notki "łupowe" ;) Więc Wam dzisiaj pokażę dwie przesyłki, które do mnie przyszły w ramach współprac.. Przynajmniej poczta pracuje, bo za gorąco na normalne zakupy ;)

Najpierw w poniedziałek otrzymałam suplement, który na swoją kolej czekał w spamie trzy tygodnie ;) Wręcz niemal usunęłam go z automatu, ale na szczęście zauważyłam w porę, i odezwałam się z zapytaniem, czy propozycja aktualna ;) na szczęście wciąż jeszcze była, i w paczuszce od agencji PR Werner i Wspólnicy:


 Znalazłam tabletki Plusssz Care Lekkie Nogi, który wskoczył zgrabnie na miejsce mojego dotychczasowego suplementu z diosminą


Pogoda idealna do testowania takich rzeczy, a jak wiecie, ja suplementy akurat lubię :) [pozostałość po pracy w odżywianiu ;)]

Natomiast dzisiaj późnym rankiem przyszedł do mnie sms o przesyłce, więc jak tylko zobaczyłam Panią Listonoszkę, zaczęłam aż skakać z radości na parkingu, bo chwilę wcześniej domyśliłam się, cóż to do mnie przybywa... [nie nie, na zapomniane podarki ze Zlotu wciąż jeszcze czekam ;)]
W pudełku ze sklepu pełnego indyjskich cudowności, Magiczne Indie:



długo wybierane pod moje preferencje i potrzeby, cudowności :D , w domu mi od paru godzin pachnie arabskim bazarkiem, co w połączeniu z ukropem sprawiało dziś, że zamykałam oczy, i natychmiast wracałam do tych cudownych podróży...


Olejek do włosów ciemnych Amla - Dabur
 Glinka Multani Mati - Hesh
 Błotko z Morza Martwego - Danielle Laroche
 i mydełko Khadi z kurkumą i sandałowcem :)

Tak więc czekajcie na recenzje kosmetyków już niebawem, a suplementu, za około 30 dni :P

Cholera Naczelna

49 komentarzy:

  1. No to... miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zamiast "łupowe" przeczytałam "kupowe" ;c chyba za dużo zmywacza... ;C

    OdpowiedzUsuń
  3. Magiczne Indie - już dla samej nazwy bym odwiedziła ten sklep:) Uwielbiam Indie (choć za Amlą nie przepadam)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. link podpięty, zaglądaj śmiało ;)

      mnie też nazwa urzekła na dzień dobry, asortyment zaraz po tym, dyskusje jeszcze bardziej ;), a jak dostałam paczkę... poskładałam się po prostu [pozytywnie] ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. dziękuję :) zaczęłam od razu, i na pewno niebawem dam znać jak było :)

      Usuń
  5. Oł na taki Olejek do włosów ciemnych bym się pokusiła. Mi też na pewno przypominałby mi moje zamierzchłe podróże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na ten olejek, to ja czekałam jak na szpilkach. i niemal od razu wylałam sobie na głowę ;) cud, że fotki zrobiłam wcześniej ;)

      Usuń
  6. Dobrze mieć dobry kontakt z listonoszem... mój chyba mnie nie lubi, bo ciągle zostawia mi awizo, bez sprawdzania czy jestem w domu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po paru avizach po prostu przedzwoniłam do kierownika poczty i złożyłam skargę. później znów, i znów, aż młodziaka co mu się nic nie chciało, i potrafił tylko raz w tygodniu przejechać okolicę z avizami zwolnili, a dali nam taką fajną kobitkę, co to jej się chce, i nawet teraz ekstra przychodzi pod drzwi położyć koperty, bo w skrzynce na listy sikorka zrobiła sobie gniazdo i siedzi na jajkach ;) zero problemów, poprosiłyśmy i przynosi na teren nadkładając drogi...

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. no nie? Indie mają w sobie magię.. a jakie te Indyjki mają włosy i cery!

      Usuń
  8. Ale fajne łupy :) Odwiedziłam właśnie ten indyjski sklep i jest tam mnóstwo super fajnych rzeczy! Kurcze... olejek by się przydał, ale co z oszczędzaniem? ;)

    Pozdrawiam,
    Ewa
    www.la-garderobe.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na włosach chyba nigdy nie oszczędzałam ;) w końcu to atut jakich mało [jak się nie ma "czym oddychać" ;)]

      Usuń
  9. koniecznie daj znac jak sprawdza sie ten plusz bo potrzebuje czegos na nogi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno :) może nawet nieco szybciej :)
      póki co, w upały moje nogi nie spuchły, a niedawno zaczęłam!

      Usuń
  10. ja to bym była z samych pudełek zadowolona te Indyjki maja takie ładne buzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdaaaa? tak patrzysz na nie, i myślisz sobie... a gdyby ta glinka zrobiła ze mnie taką sztukę? ;)

      Usuń
  11. zatem droga cytrynowa- tym bardziej dziękuję za kciuki:)!

    OdpowiedzUsuń
  12. Te indyjskie cudeńka mmmm, czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na recenzje indyjskich cudów :3 No i przede wszystkim miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaaa zazdroszczę indyjskich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zazdrość, bo wyłysieję ;)

      nie no, sama sobie ich zazdroszczę ;D

      Usuń
  15. Mydełko khadi musi przecudownie pachnieć! Czekam na recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. czyżby zaczęły się współprace ?? :) no to Testuj Kochana i opowiadaj - ja czekam na Indie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. testuję testuję, postaram się Wam te Indie opisać tak, by z monitora zapachy było czuć! ;) bo warto

      Usuń
  17. Indie... ach chcę taki olejek do włosów, ale poczekam na Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsze próbowanie już za mną, ale jeszcze go przewałkuję w każdą stronę :D i wtedy zdam relację :)

      Usuń
  18. Gratuluję. Ja właśnie kończę swój suplement, ale chyba muszę zakupić kolejne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, komentowanie nie gryzie ;) ja też ;)

Bardzo lubię i cenię każde słowo od Was, Wasze komentarze są dla mnie motorkiem napędowym :)

Staram się też odpowiadać na Wasze wpisy, pytania, i odwiedzać moich czytelników.

4cholery@gmail.com

Cholera Naczelna