Strony

poniedziałek, 8 lipca 2013

prywata - wieści o Władczyni Wszystkich Choler

wieści prywatne na szybko ;)

 
pan specjalista dokładnie przejrzał Władczynię Wszystkich Choler za pomocą wypasionego w kosmos usg, i faktycznie jakiś problem zdrowotny jest, ale absolutnie żadnego cięcia pęcherza nie trzeba ani nie ma żadnego guza!! 

ani tym bardziej powodów, by nam zwierzę usypiać! 
jutro jeszcze rano komplet badań jej zrobią by się dowiedzieć w jakim stanie są nerki i wystarczy prawdopodobnie samo leczenie!

jak pomyślę, że w tej chwili, w najlepszym wypadku miałybyśmy kota conajmniej pociętego, o ile żywego, przez tego pierwszego, to mnie normalnie trafia! resztę pominę, bo cisną mi się pod palce baaardzo brzydkie słowa o kompetencjach niektórych lekarzy.


w każdym razie Władczyni już niebawem powinna być znów rześka, radosna i zdrowo ustawiająca wszystkich w domu do pionu :D póki co ma focha za przytrzymanie jej do usg i swoje niezadowolenie manifestuje bardzo mocno ;)
jeżu! jak się cieszymy!! :D

14 komentarzy:

  1. Ci weterynarze niczym się nie różnią od specjalistów do spraw ludzkich.
    Całe szczęście, że poszłyście do innego :)
    Zdrowia dla Władczyni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak zgadzam się że lekarz ludzki nie lepszy trzeba mieć dużo szczęścia żeby na dobrego specjalistę trafić. Zdrówka dla koteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ufff... Dobrze, że poszłyście do innego lekarza... Zdrówka ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakaż ona przepiękna :) Pasowałaby do mojego Wacława kolorystycznie :D. Całe szczęście będzie dochodzić do zdrowia i wszystkim pokaże kto tu jest najdzielniejszy i kto tu rządzi! Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. To fajnie! Szkoda słów do niektórych " specjalistów".

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowia dla kotka, lepiej niech wesoło Was ustawia niż się męczy;)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Całe szczęście! Mam nadzieję że Władczyni szybko wydobrzeje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój facet miał to samo z psem, jeździli po weterynarzach, każdy wykrywał co innego- jeden serce, inny nerki, jeszcze inny wątrobę...psina już była bardzo stara, jak na psa swoich gabarytów (60 kg) i tak długo żyła. W końcu MUSIELI ją niestety uśpić :/ Dobrze, że z Władczynią wszystko ok!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pytam ile kosztowała ta wizyta.... :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że nic poważnego jej nie jest. Niestety niektórzy lekarze nie powinni być lekarzami. My na szczęście mamy dobrego i kompetentnego weta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że poszliście do innego lekarza! Życzę zdrowia dla kotki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. super, że wszystko jest już na dobrej drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękujemy Wam wszystkim za ciepłe słowa, słowa wsparcia i życzenia dla Władczyni. Może dla wielu osób to wydaje się dziwne, tak przejmować się zwierzęciem, ale... tak już mamy, i kochamy naszą Seniorkę całymi serduchami.. w końcu jest starsza od Choler Młodszych, a ja mam ją niemal połowę życia... to naprawdę wiele znaczy... Takie zwierzę to więcej niż "tylko zwierzę".

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, komentowanie nie gryzie ;) ja też ;)

Bardzo lubię i cenię każde słowo od Was, Wasze komentarze są dla mnie motorkiem napędowym :)

Staram się też odpowiadać na Wasze wpisy, pytania, i odwiedzać moich czytelników.

4cholery@gmail.com

Cholera Naczelna