Wróciłyśmy :)
Wybaczcie przerwę, okazało się, że mój komputer nie godził się na współpracę z komórką, a obiecywany net na polu nie działał...
Dziś nie wiem, czy dam radę coś opublikować, ponieważ wróciłyśmy przed północą, a później pół nocy spędziłyśmy z Władczynią Wszystkich Choler w klinice, gdzie nam wet chciał uśpić [nie pozwoliłyśmy], ale co się naryczałyśmy to nasze :(
Dochodzimy powoli do siebie, testy mamy nowe i bardzo ciekawe, wieści też, czekajcie więc cierpliwie :*
Nareszcie w domu :* Trzymamy kciuki razem z moją Micią, żeby Władczyni wyszła z tego!
OdpowiedzUsuńNareszcie :)
UsuńDziękujemy za trzymanie kciuków, głaski dla Mici :*
Witamy po powrocie :*
OdpowiedzUsuńWładczyni życzę dużo zdrówka.
dziękujemy za powitania :*
Usuńżyczenia dla Władczyni przekażemy
Uff, już się bałam, że zniknęłaś na zawsze :)
OdpowiedzUsuńależ skąd! złego licho nie bierze, tylko mu czasami neta odcina ;)
UsuńWitajcie :) Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Władczyni.
OdpowiedzUsuńWitaj Angelika :) Dziękujemy
Usuńnareszcie się odzywasz
OdpowiedzUsuńpisz szybko co z Władczynią, bo zaniepokoiłaś mnie
hej Małgosiu :*
Usuńo Władczyni napiszę wieczorkiem, kiedy wrócimy od weta, który ponoć potrafi uratować niemal każdego zwierzaka...
póki co padły hasła "guz w pęcherzu", "operacja", "męczenie się" "stara", "uśpienie"...
ale nie zgodziłyśmy się na operację z samego rana ani na uśpienie.
póki co, Władczyni doszła do siebie po kroplówce i baterii zastrzyków na tyle, że chodzi i wcina wszystko co się da jak mały odkurzacz, pije, i nie odstępuje od nas ani na krok [dosłownie]
tyle kociej miłości to chyba jeszcze nie było nam nigdy od niej dane i pokazywane, zaczynam się czuć aż dziwnie mając kotę bez przerwy zaglądającą mi w oczy ;)
Mam nadzieję, że Władczyni wróci do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńna pewno zrobimy wszystko co w naszej mocy, by tak było :)
UsuńWelcome home :) Biedna Władczyni :(
OdpowiedzUsuńwelcome :)
Usuńcóż, na pewno nie poddamy sie bez walki
będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńdokładnie!
UsuńBędzie dobrze, jesteśmy z Tobą :D
OdpowiedzUsuńNo jak miło :-)
OdpowiedzUsuńP.S przyszedł mój pasek jedwabny czy jak on się zwie :P trochę późno bo paznokcie straciłam ale schowałam :-P
OdpowiedzUsuń