niedziela, 28 kwietnia 2013

Testuję z Maliną: Perfekcyjne zakończenie z Perfectą Antyperspiracyjną?

Dziś ostatni dzień Testowania z Maliną.
Ufff... do dziś... bo wczoraj zaraz przed północą nabrałam przekonania, że był do 27... raaaaju, ale stresa załapałam! Okazało się, że chyba mogłabym za stenotypistkę robić, w takim tempie ścierałam paznokcie próbując doszlifować zapisane luźne notatki odnośnie dwóch ostatnich kremów ;D


I pozostał mi jeszcze do recenzji:

BODY - KREM DO STÓP ANTYPERSPIRACYJNY - PERFECTA


A skąd niemal zawalenie terminu?
W ostatnich dniach miałam małe zagmatwanie świadomości czasowej plus czyszczenie dysku na zewnętrzny pod oddaniem bratu kompa do naprawy, ponieważ odmawia już całkiem współpracy ;) odbiło się to też niestety na kondycji bloga, były dni bez notek, lub takimi "na chybcika"..
Ale za to, żebyście widziały jak w panice przekopywałam nowy dysk w poszukiwaniu:
 "gdzie ja te zdjęcia zakopałam?" [panika] przecież je przenosiłam! [panika jeszcze większa] o diabli! nie znajdę! gdzie aparat? [i tu z paniki spociłyby mi się aż stopy, gdyby nie fakt, że właśnie, dla świeżego przypomnienia ich sobie, posmarowałam jedną perfectą a drugą barwą, aby dopracować to, co wcześniej wrzucałam jako luźne notatki i myśli w wersje robocze ;)]

No ale wróćmy do tematu...


OPAKOWANIE:


Biała tubka z elastycznego tworzywa, z granatowymi i lawendowymi w kolorze, dodatkami okraszona lekko srebrnymi paskami. Zamknięcie typu "klik", otworek ok. Ładne, czytelne i eleganckie.
75ml pojemności za około 7zł, czyli w średniej-typowej  się mieści ;)

SKŁAD:


Wysuszacze, antybakteryjne różne takie, olejki zapachowe.
Niby dosyć dużo tego, a tak jakoś...

ORGANOLEPTYCZNIE:


Dosyć gęsty jest ten krem - powiedziałabym kiedy pierwszy raz wycisnęłam go na dłoń. Oczyma wyobraźni widziałam już mozolne wcieranie go, niczym masła, na szczęście okazał się w tej materii tylko groźnie wyglądającym, i rozprowadzał się sympatycznie, wchłaniał przyzwoicie, a co dla nas bardzo ważne -  nie pozostawia lepiącej ani tłustej warstwy. Test biegu po kafelkach zdany na medal po około pięciu minutach :)
Tylko zapach... mięta z kroplą lawendy... może niektórym to będzie pasowało, dla mnie chemiczno-antyseptyczny. Na szczęście stosuje się go w najodleglejszym zakątku ciała licząc od nosa, więc nie ma problemu ;)

DZIAŁANIE:


Jak już czytaliście, wczoraj stosowałam jednocześnie ten i poprzedni krem, na każdą stopę inny w jednym czasie, za co muszę przeprosić Perfectę, wypadła dużo bladziej... po zmaltretowaniu stóp, lewa, "perfectowa", odczuwała mniejszy komfort niż prawa, coś jakby dzieciak w tetrze kontra w pampersie.. ;)
Różnica była też w zapachu, lewa - wyraźnie czuć było zmęczoną skórę [chociaż wciąż nie stricte pot], prawa, "missowa" zalatywała jeszcze meliską i cytrusami.

Nawet to chłodzenie, obiecywane przez producenta.. no dobrze, akurat ja chłodzenia nie lubię, ale aż specjalnie po raz n-ty posmarowałam stopy, bo może nie zauważyłam?
No nie, nie zauważyłam i tym razem nawet efektu znacznego chłodzenia poza tym, że słabiej się stopy w skarpetkach zagrzewają.. a może to o to chodziło?
Z wielką przykrością stwierdzam, że po raz drugi podeszłam do produktu do stóp Perfecty i drugi raz muszę określić produkt, jako średni w działaniu. Możecie polecić mi coś naprawdę wartego uwagi tej firmy? Bo chcę jej dać jeszcze szansę, ale też chciałabym użyć czegoś naprawdę satysfakcjonującego, co zatarłoby te dotychczasowe wrażenia...

Cholera Naczelna

ps.: przypominam o ROZDANIU, zapraszam do brania udziału, tudzież uzupełniania dotychczasowych warunków do zwiększenia swoich szans :)

ps.2:





ps.: Produkt otrzymałam w ramach Testowania z Maliną, co w żaden sposób nie wpłynęło na moją opinię.


14 komentarzy:

  1. dzieciak w tetrze - ja sie na tetrowych wychowalam i zoacz jaka w miare ogarnieta dziewczynka jestem :d

    uwielbiam Twoje porownania, zapisze sie na kurs do Ciebie jak pisac notki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, domyślam się, jak ja młode swoje pampersowałam, to takie pieluchy były w diabły drogim luksusem i używało się jedną dziennie, na spacer albo w gości, i wszyscy na mnie dziwnie patrzyli, jak zmieniałam pampa dziecku w miarę potrzeb a nie dopiero jak ciągnęło pieluchą po podłodze z przepełnienia ;)

      a co do tego ogarnięcia, to patrząc na pokolenie Choler Młodszych, to się zastanawiam, czy przypadkiem nie ma to związku, że "tetry" takie jakies bardziej rozgarnięte faktycznie ;)

      Usuń
  2. Nie wiem jaka jest różnica między tetrą a pampersem ;( Test kafelkowy - dla mnie bomba xDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tetrę wsiąka, ale skóra pozostaje w kontakcie z wilgocią - pampers odprowadza wszystko w żelowe kapsułki za flizelinową warstwą, która utrzymuje wilgoć w izolacji od skóry :) no, może nie jest to jak w reklamach, ale różnica znaczna. W pierwszych wilgotno, w drugich, mówiąc skrótowo - sucho ;)

      Test kafelkowy to podstawa!
      Trasa: salon-ubikacja
      Kryteria oceny od najwyższej:
      a) przebiegniesz
      b) przejdziesz
      c) prześlizgasz się jakoś
      d) wyrżniesz orła modelowo [czyli seks ornitologiczny ;) ]

      Usuń
    2. seks ornitologiczny?:D chce!

      Usuń
    3. oj nie wiem, nie wiem, znam lepsze sposoby by 4litery bolały ;D

      Usuń
    4. <3 Ale w sumie to nie chcę takiego seksu!

      Usuń
  3. Nie skorzystam z Perfekty mimo iż notkę czytało się nader przyjemnie:)
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Tobie to ja Patrycjo współczuję troszeczkę ;) czytasz te recenzje, czytasz, a tam u Ciebie tylko same angielskie rarytasy kosmetyczne, takiej perfecty czy innej małej wewnątrzkrajowej marki uświadczysz jak na lekarstwo ;)

      Usuń
  4. Dobre te Twoje notki :)a tego kremiku z perfecty nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam twoje recenzje XD
    Ja muszę na lato kupić jakiś dobry, antyperspiracyjny kremik do stóp, bo strasznie mi się pocą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może spróbuj recenzowanego przeze mnie Exclusive Cosmetics?
      Exclusive antyperspirant do stóp
      mam wrażenie, że ten jest najmocniejszy :)

      Usuń

Śmiało, komentowanie nie gryzie ;) ja też ;)

Bardzo lubię i cenię każde słowo od Was, Wasze komentarze są dla mnie motorkiem napędowym :)

Staram się też odpowiadać na Wasze wpisy, pytania, i odwiedzać moich czytelników.

4cholery@gmail.com

Cholera Naczelna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...