- ale to nie dziś.
Nosz nie no, jak to? Że co? Nie dziś? Przegapiłam?
- no mówię Ci, nie dziś, tylko jutro!
No ale jak? Trzy dni planowania, cały misterny plan, wszystko diabli wzięli... Pocieszające było choć to, że wciąż jeszcze miałam szanse zdążyć je kupić..
W poniedziałek, dzień właściwy, zgarnęłam Młode ze szkoły, i popędziłam do SuperPharm. Młode oczywiście rozbiegły się po drogeryjnej części szukając czegoś, na co naciągną naiwną matkę, a matka, krokiem lekkim acz zdecydowanym pobiegła wprost na aptekę i wpakowała do koszyka...
- dwa, cztery, sześć, osiem, dziesięć...
- Ty daj spokój, po co Ci tyle?
- no jak to? Taka okazja cenowa to wcześniej jak za pół roku się nie powtórzy! A to akurat zapas dla nas czterech na sześć miesięcy... Dwanaście, czternaście...
- przecież się przeterminują!
- yyyy... nie sprawdziłam.. eeee, grudzień 2014. Kurcze, pomyliłam się. Osiemnaście czy szesnaście?
- no to co to jest pół roku?
- jakie pół? Półtorej!!
- aaaaa, to bierz, bierz!
Dorzuciła mi jeszcze do koszyka dwa przecenione trany i diosminy, coś na komary, parę rzeczy dla mojej Rodzicielki, i podążyłyśmy do kasy.
- pik pik pik pik - to wszystko?
- i jeszcze dwadzieścia cztery magnezy po złotówce :D - pani zza kasy rzuciła szeroko otwartymi oczyma do koszyka pełnego granatowych pudełeczek i się niemal przeżegnała... - to ja może tego nie będę już liczyć, tylko dam reklamówkę...
- nie nie, nigdy proszę nie ufać ludziom! przecież ja też mogłam się machnąć w rachunkach, prawda? :)
Farmaceutka, z jeszcze szerzej otwartymi oczkami, przeliczyła opakowania przerzucając je przy okazji do reklamówki i podsumowała paragon.
- a gratisy?
- gratisy?
- no gratisy :D w końcu to za gratisy tak uwielbiam u Was wiecznie zakupy robić! ;)
- ale my chyba nic nie mamy!
A jednak znalazły się, trzy plasterki Compeed i... książka :D
Pozostało mi tylko jeszcze pouśmiechać się szeroko do miłej blondynki z kluczami do magicznej szuflady pełnej próbek Vichy, które obiecałam zdobyć dla innej blogerki, i mogłyśmy jechać dalej. Do znajomej, po trzydzieści kilo cytryn, do mojej rodzicielki, coby jedną skrzynkę przyszłych zółciutkich Cube-ów i zakupy z apteki jej zostawić, i dalej, na warsztat naprawić auto i porozpieszczać Mechów świeżutkimi Rosyjskimi Rozetkami [przepis wkrótce]...
Dotarłyśmy do domu pod wieczór. Cholera Młodsza poszła przodem otworzyć drzwi, i znalazła pod nimi kolejną zdobycz..
Paczka od Pani Domu z wygraną w jej rozdaniu!! :D
Nie powiem, że po prostu nadmiar szczęścia, bo bym zbluźniła ;)
Ale też nie powiem, że niedomiar, bo tak samo ;D
Sępy radośnie zakrakały mi nad karkiem...
- możemy otworzyć? możemy? możemy?
Paczka uległa więc komisyjnemu otwarciu, a ze środka wysypało się tyyyyyle cudowności!
Cholery Młodsze niemal wyszarpywały sobie z łapek misternie popakowane drobiazgi, pod pozorem odpakowywania..
- o jaaa! o raju! patrzcie! jakie koooolor! mogę mogę? a to co? o jakie cudne! - radosne powrzaskiwania niosły się długo i, jestem tego pewna, daleko.
I nic dziwnego, same zobaczcie, jakie cudowności dostałyśmy! :D
No i powiedzcie mi, jak tu z radości nie zwariować? ;)
Ja chcę takich obłowionych dni więcej!
No, bo kto by nie chciał? ;)
Normalnie łupobranie!! :D
A Wy? Też Wam się ostatnio taka kumulacja trafiła? ;)
Bo jeżeli nie, to sprawdźcie, czy się już zapisaliście na moje ROZDANIE, może i Wam się poszczęści? :)
Cholera Naczelna
Gratuluje wspaniałych nagród :)
OdpowiedzUsuńJa również czekam na swoje paczuszki z rozdań :)
więc ja czekam na wieści, co w nich znalazłaś :D
UsuńKurcze jakie łowy :D Też tak chce :D
OdpowiedzUsuńja uwieeeelbiam łowy! :D
Usuńgratuluję - naprawdę fajna nagorda :)
OdpowiedzUsuńpasjekaroliny.blogspot.com
a u ciebie dziś zakończenie rozdania! :)
Usuńhaha bardzo pozytywny dzień i jak zawsze pozytywnie opisany :D , gratulacje nagrody :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńwez Ty sie puknij w ten swoj zzwariowany możdzek :D nie dosc ze nakupila magnez ow po złotówce to jeszcze gratisów sie jej zamarzyło :D
OdpowiedzUsuńNo co... :D łącznie i tak wydałam tyle, że zarobili z zapasem to, co na promocji oszczędziłam ;)
Usuńojeju jeju !! to stąd masz dla mnie te próbeczki :*
OdpowiedzUsuńkochana jesteś i dziekuje ;))
Dokładnie stąd :)
UsuńZ tymi magnezami to mnie rozbroiłaś totalnie :D
OdpowiedzUsuńPanie farmaceutki również :D
UsuńPoszalałaś z tym magnezem. Ale magnezu nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńa to tylko zapas na pół roku dla czteroosobowej rodziny ;)
UsuńTeraz kawy możesz pić do woli, masz czym uzupełnić:D Rzeczywiście poniedziałek - dzień długi już z samej nazwy okazał się być bardzo udany:) Życzę Ci więcej takich:)
OdpowiedzUsuńo ironio, kawę pijam okazjonalnie ;)
Usuńale stresów sporo, to się i tak przyda :)
Dzień jak widzę baaardzo udany, a zakupy magnezowe to czyste szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Naczelną:)
rozsądek, moja droga, rozsądek! ;D
Usuńkochana swietny post;) lubie takie czytac;)
OdpowiedzUsuńa ja zawsze sądziłam, że w takich postach inni wyłącznie zdjęcia oglądają ;)
Usuńwow ile radości :D
OdpowiedzUsuńkuuupa :D
UsuńIle cudowności, jeśli mas ochotę zwiększyć swoją radość zapraszam na rozdanie kosmetyków od Bandi, Barwy i Pachnacej Szafy
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie :) postaram się jak najszybciej dopisać! :)
Usuńgratulacje ;D chętnie bym przygarnęła tee cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńprzy takiel ilości granatowych lakierów, pewnie podzielę się nimi przy następnym rozdaniu, więc poluj, poluj! ;)
UsuńGratuluję wygranej, no i faktycznie łupów co nie miara:) Oj dawno tak dobrze nie miałam;)
OdpowiedzUsuńpierwsza część była skrupulatnie zaplanowana! ;)
UsuńWOW, faktycznie obłowiłaś się :)) Pozytywna sprawa.. Że też ja nie wiedziałam o tych magnezach za 1zł (trzeba jednak czasem przeglądać gazetki promocyjne, ech).
OdpowiedzUsuńoj, a ja sądziłam, że wszystkie blogerki wiedziały!
Usuńzasuskrybowałam ich na FB
Szkoda, że nie wiedziałam o tych magnezach bo pewnie zrobiłabym zakupy podobne do Waszych :D Teraz żadne skurcze Ci niestraszne ;)
OdpowiedzUsuńani skurcze, ani stres ;D
Usuńa takie akcje za złotówkę, w szczególności suplementy, kocham całą sobą, bo to u nas "żelazny dział".. następnym razem ogłoszę na FB takie perełki wcześniej :)
Gratuluje wygranej no i extra łupy!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratuluję wygranej ! :)
OdpowiedzUsuńNo pani przy kasie musiała mieć niezłą minę :D
taką, jakiej nie kupisz kartą MrCard :D
UsuńSzaleństwo :D Dobrze, że nie mam SP w pobliżu.
OdpowiedzUsuńprzy takich cenach suplementów w akcjach? żałuj a nie się ciesz ;)
UsuńJa w aptecznej drogerii u mojego B. często zaopatruję się w przeróżne saszetkowe maseczki. I like it! :)
OdpowiedzUsuńja się wciąż do nich przekonuję, i coraz bardziej podoba mi się ta maseczkowa poligamia ;D
UsuńAle zaszlalas z tym magnezem, ja przez cale zycie chyba tyle nie zużyłam;)
OdpowiedzUsuńU mnie tez się ostatnio trafiło sporo łupów;) 7 dużych zestawów kosmetyków w konkursie dm i jeszcze test z Garniera :D Maz tylko się wkurza bo kartonów pełno ale dziecię ma radche i robi śnieg z kulek kukurydzianych zabezpieczających paczki.
o wow, 'zazdraszczam' :) ja nie mam szczęścia w konkursach ;)
Usuńa magnez, to o dziwo, zapas dla czterech osób na pół roku tylko ;)
mamy teraz tyle stresów, że się na pewno przyda ;)
zresztą, suplementy, jak widzę w dobrej cenie, to zawsze na zapas biorę ;)
Dobrze się czytało, szkoda, że nie ma więcej
OdpowiedzUsuń