niedziela, 28 kwietnia 2013

Testuję z Maliną: Gdzie nas nogi poniosą? Do łazienki! By je porozpieszczać! - Podsumowanie

Pamiętacie? Kilka tygodni temu, kiedy jeszcze zima trzymała nas w swoich okowach, ja cieszyłam się z Malinobrania - przyszła do mnie paczka z sześcioma produktami, tak się składa, że w moim wypadku, sześcioma produktami do stóp, które znajdziecie teraz w jednym miejscu, poniżej ... :)

 

MALINOWE TESTY - ROZDANIE 23


Efektima - Dwa Etapy Pielęgnacji w saszetce


FlosLek - Enzymatyczna Terapia Dr Stopa


Barwa - Krem do Stóp z Neutralizatorem Zapachu


Z tego zestawu nie sprawdziły mi się tylko oba produkty Perfekty [nad czym boleję], a resztę mogę zarekomendować z czystym sumieniem, a co do dobrania ich pod siebie konkretnie, to na pewno dacie radę to zrobić bez problemu po przeczytaniu recenzji, chociaż Władczyni Wszystkich Choler się ze mną nie zgadza w tym miejscu, jej łapki capkują nadal ;)


 Dzięki Malinie dowiedziałam się naprawdę sporo o swoich stopach, a dzięki paczce od Niej, dowiedziałam się, co moje stopy lubią, czego nie, że to nie prawda, że nie mam problemu z potliwością, mam, owszem, zwłaszcza w upalne dni, i to ona była zawsze przyczyną bolesnych otarć od butów, a nie buty same w sobie.
Wiem teraz, że peelingi enzymatyczne dla mnie to co najwyżej subtelna kosmetyka do dbałości pomiędzy mechanicznymi zabiegami, i że nie potrafię, i nie lubię, być usadzona w miejscu z ciapajami na stopach dłużej niż parę minut, ale potrafię o nie zadbać nie tylko u kosmetyczki, za pomocą pedicure medycznego, czy mojej domowej frezarki.
Ba, po raz pierwszy w życiu doświadczyłam też siedzenia z girkami w misce ;D , które dotąd kojarzyło mi się raczej z brutalnymi zabiegami w wykonaniu naszych matek i babć na fatalnie sfatygowanych podeszwach ;)


Tak, moje stopy, pomimo tego, że są po zimie i nie przeszły intensywnej renowacji u pedicurzystki, są bardzo zadbane, i wraz ze mną dziękują MALINIE :) Od samych czubeczków palców po koniec pięty, a nawet jeszcze dalej :) A do tego dołączają się pozostałe Cholery, w szczególności te młodsze, co to im wiek dojrzewania daje się zapachowo w kość w tej części ciała ;)
 
Cholera Naczelna

ps.: a na specjalne życzenia w komentarzach prezentacja u góry: jak się wącha stopy własne ;)

21 komentarzy:

  1. To Twoja noga tam u góry?! Serio?! :O Nieźle rozciągnięta jesteś :D A co do Perfecty to akurat tych rzeczy nie stosowałam, ale zdziwiona jestem, że ci się nie sprawdziły, bo z reguły mają całkiem dobre kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano moja ;)
      no właśnie zdziwiona jestem, że z dwóch produktów żaden mi nie podpasował, mimo, że firma ma dobrą renomę...
      a może Ty mi coś polecisz? :)

      Usuń
  2. booooże ja jestem chyba za malo gibka zeby taie cos zrobic :D az bym cos napisała w czym musisz byc dobra skoro taka gibka jestes .. aleee ze oga czytac to dzieci powstrzymam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee, spróbuj, na pewno dasz radę :) to nie zakładanie nogi za głowę, do tego to nawet ja się muszę rozgrzać ;)
      a co do reszty, to powiedzmy, że się domyślam, ale fakt, ten blog mogą też czytać dzieci ;)

      Usuń
  3. Prezentacja wąchania własnych stóp - bomba! :D

    A w temacie specyfików, polecam to: Termoaktywny duet do stóp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, to się nazywa reagowanie na potrzeby! nie lubię zimna, to coś cieplutkiego :*

      Usuń
  4. Po takich zabiegach też bym wąchała swoje stopy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O ty giętka ty! xD
    Widzę, że nawet Władczyni wzięła się za pielęgnację łapek! ;p Moja 1 w miesiącu ma pedicure :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Władczyni już w takim wieku jest, że nie trzeba jej pazurków przycinać za bardzo ;) i nienawidzi tego baaardzo.. ;)

      Usuń
  6. Świetny post :) piszesz w bardzo zabawny sposób:) fajnie się czyta. Oj dużo było tych mazideł, super, że ich stosowanie przyniosło efekty :) ach ta Malinka nas rozpieszcza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)

      tak, Malina nas rozpieszcza przecudownie :)

      Usuń
  7. U mnie w zasadzie z malinowej paczki sprawdził się tylko jeden kosmetyk, jeden był niezły, ale bez szału, reszta zupełnie się nie sprawdziła. Saszetki głównie dlatego, że jak Ty nie cierpię być uziemiona na 30 minut po to, aby jeszcze nie zobaczyć efektu. Wolę peelingi mechaniczne i dobrze odżywiające kremy niż maski. Ale polubiłam krem z Eveline - lekkie stopy, a także krem z Exclusive - na pękające pięty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te dwie marki co Tobie, mi też bardzo podpasowały akurat :) a to dobrze świadczy o nich :)

      Usuń
  8. .. super post wgl fajnie prowadzisz bloga , nie mdło !!
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia
    Z chęcią zaobserwowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło powitać Cię wśród obserwatorów :)

      Usuń
  9. Aleś jesteś wygimnastykowana :D stópki to podstawa :)

    Masz ochotę na wzajemną obserwację? :)
    Jeśli tak to zapraszam do siebie,
    Renews xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi bardzo miło, kiedy zaobserwujesz mnie, bo polubisz moje pisanie :) dokładnie tak samo jak w drugą stronę :)

      Usuń
  10. Ja dostalam swoja paczuszke od Cosmooli z peelingie m itarka i tez sie biore za pielegnacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo, to szybko sprawdzaj tarkę, bo wiesz, że szukam ideału? ;)
    a później zrobimy sobie konkurs kopania się mięciusimi girkami ;)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, komentowanie nie gryzie ;) ja też ;)

Bardzo lubię i cenię każde słowo od Was, Wasze komentarze są dla mnie motorkiem napędowym :)

Staram się też odpowiadać na Wasze wpisy, pytania, i odwiedzać moich czytelników.

4cholery@gmail.com

Cholera Naczelna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...