Dziś przyszła do mnie paczuszka. W pierwszym momencie myślałam, że to wygrane próbki od Vedara, ale tych nadal ani widu ani słychu, za to po otwarciu kartonika znalazłam śliczne pudełeczko z jaskrawą zawartością. Przyszła do mnie w końcu paczka z mojej pierwszej wygranej w rozdaniach, od Pisane Atramentem :)
Rozpakowałam jak to ja, niczym dzieciak pod choinką rozrywając taśmy zabezpieczające zawartość przez czynnikami zewnętrznymi
[czytaj: Pocztą Polską ;) ], chociaż dokładniejszego zlustrowania zawartości dokonała już Cholera Jasna, bo nie można przecież za długo blokować drogi, prawda? ;P
Jabłuszkowe świeczki poszły od razu do podziału,
o krem przeciw trądzikowi wykłócała się Cholera Młodsza nie zważając na to, że jest na różowaty a nie młodzieńczy ;) Cholera Najmłodsza za to wypróbowała wściekle pomarańczowy lakier do paznokci :) Naklejki do paznokci też wywołały u Młodych spore zainteresowanie, a pomadka wiesiołkowa spodobała się Cholerze Jasnej.. Cóż, pozostanie mi po tych sępich podziałach pacnąć sobie na twarz, pozostały dla mnie peeling i maseczkę antystresową, oraz walczyć dalej dzielnie o pudełko, co do którego dostałam informację od samych drzwi od Młodej "zawartość sobie możesz zatrzymać, ale na pudełko to ty jesteś ZA STARA" i jak tu takiej smarkuli nie ubić? ;)Następnym razem będę przesyłki otwierać po tajniacku :P
Cholera Naczelna z pazurkami w kolorze, jakiego nawet będąc nastolatką nie nosiła... a nie, moment, jak ja byłam młoda, to się przecież się oczy węglem czerniło, policzki burakiem różowiło, a paznokcie młotkiem na fioletowo "malowało" :P
Kosmetyki, triki, przepisy, fryzury, gadżety, recenzje... Wszystko, co dotyczy "Kobietowych Spraw".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Cholera Naczelna z pazurkami w kolorze, jakiego nawet będąc nastolatką nie nosiła... a nie, moment, jak ja byłam młoda, to się przecież się oczy węglem czerniło, policzki burakiem różowiło, a paznokcie młotkiem na fioletowo "malowało" :P
OdpowiedzUsuńkocham Cie :D
Dokładnie to samo chciałam napisać xD
UsuńEj! Ty się Naczelna tak nie dawaj! To wiesz, prywata! Jak zasłużą to dostaną ;p
Aleksandra, a Ty myślisz, że to takie łatwe "się nie dawać", jak Cię trzy sępy napadną z minami "no przecież nas kochasz! daj! daj! daj!" ;)
UsuńAswertynko, życie moja droga, życie! następne pokolenie rośnie i uważa, że cokolwiek starszego od nich to chodząca prehistoria ;D
Moja 2,5 letnia córka zabiera mi pomadkę bezbarwną. Az się boję, co będzie za 10 lat ;)
UsuńCholero widać w latach "młodości" te same metody stosowałyśmy;-)
OdpowiedzUsuńno nie? :D i patrzaj, podobałyśmy się mimo to ;D
Usuń